Dlatego ta notatka jest cały czas rozbudowywana.
Pojawiają się co jakiś czas coraz ciekawsze materiały.
Wcześniej zbieraliśmy materiały dotyczące Luftwaffe, teraz czas na inne
niemieckie szwadrony.
Zaczniemy więc od ok.1930- 1939r.
Oprócz rożnych Nsdap-owskich działaczy w Praust ostro podziałała
SS-Heimwehr Danzig- niemiecka formacja wojskowa Waffen-SS działająca w
latach 1939-1940.
Więcej o niej: https://pl.wikipedia.org/wiki/SS-Heimwehr_Danzig
Książka telefoniczna Praust z adresem NSDAP:
http://praust.blog.pl/category/potezne-lotnisko-praust/
Landjahr - dzielnica i staw Praust, potężny obóz szkoleniowy Jungvolk
https://www.facebook.com/1956115501279768/photos/?tab=album&album_id=1967685756789409
Hitlerjugend
stare forum pruszcz:
Praktycznie niewiele wiemy o hitlerowskich organizacjach młodzieżowych typu np. Hitlerjugend działających na terenie wsi Praust, prócz której prężnie działały tu "Jungvolk" (pod organizacji HJ) i "Bund Deutscher Maedel",
a także kształcący je w pracy dla narodu i ojczyzny Landjahrlager .
Wiemy z całą pewnością, że w Pruszczu funkcjonowała bojówka Hitlerjugend tzw. Heimu,
z której większość członków trafiła do Volkssturmu, i że prowadziła ona swą modelarnię lotniczą pod kierownictwem Lothara Knettera i Erharda Buchholza.
http://www.katins.com/praust/page1/page35/index.html
Siedziba tej organizacji i modelarnia miały mieścić się w magazynach WSS między ul. Chopina i Grunwaldzką naprzeciw kostnicy szpitalnej.
Członkowie HJ byli szkoleni i przygotowywani do służy w specjalnych ośrodkach - szkołach i internatach tzw. Die Nationalpolitischen Erziehungsanstalten (NPEA; Napola).
Pruszczańscy członkowie szkolili się m.in. w elitarnym ośrodku w Sztumie funkcjonującym od 1 października 1934 roku.
Najlepsi trafiali do Waffen SS.
==============
NSDAP miała w Pruszczu siedzibę przy Werderstr. 5 i Am Markt 10.
Parę słów wyjaśnienia:
NSDAP - Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników
NSKK - Narodowo - Socjalistyczny Korpus Kierowców
NSKK.-Motorsturm 22/M6 - Kompania Motorowa NSKK
Ortsgruppe - najniższy szczebel DAF (Niemieckiego Frontu Pracy wchodzącego w skład NSDAP) obejmujący członków jednego miasta lub kilku miejscowości;
na jej czele stał Ortswalter; grupy te podlegały władzom powiatowym na czele z Kreiswalterem, który posiadał organ wykonawczy zwany Kreiswaltung (Kreisverwaltung); jedna z takich grup miała swą siedzibę przy Markt 10; kolejne w Rokitnicy i Św. Wojciechu.
Przy Werderstrasse 5 urzędował Sturmfuehrer Kotzke i NSKK.
Amtsleiter - naczelnik urzędu np. miejskiego
Późniejsza siedziba NSDAP pruszczańskiego mieściła się w urzędzie gminy, z którego władza cywilna przeniosła się do "Prauster Hofu".
Jednostka SA - Sturm 15/5 Praust) stacjonowała przy Bahnofstrasse 5 (siedziba Arbeitsamt), a żandarmeria przy Wurfelstrasse 18 (w dawnej siedzibie Gemeindehaus).
Według kwerendy przeprowadzonej w Archiwum Państwowym w Gdańsku - nr zespołu: 273 / 0
Karta: A: ogniwami NSDAP, również i na Pomorzu Gdańskim były: S.A. (Sturmabteilungen), SS (Schutzstaffeln), NSKK (Nationalsozialistischer Kraftfahrer Korps), które posiadały swoje centrale ogólnokrajowe i ich odpowiedniki regionalne.
Okręg gdański powstał w 1926 r. i obejmował do 31 sierpnia 1939 roku teren Wolnego Miasta Gdańska. Od 1933 r. partia hitlerowska przejęła rządy w Wolnym Mieście.
Po wrześniu 1939 roku NSDAP objęła swym działaniem i zasięgiem obszar całego Pomorza Gdańskiego.
Szefem okręgu (Gau) Gdańsk - Prusy Zachodnie był gauleiter Albert Forster, który zaszczycił swą obecnością m.in. wieś Praust, gdzie przemawiał do zgromadzonych pruszczan na boisku szkolnym!!!!!!
Okręgi dzielono na mniejsze jednostki:
powiaty (Kreis),
gminy (Ortsgruppe),
komórki (Zelle),
bloki (Block złożony z 40 do 60 gospodarstw domowych).
Analizując dostępne numery orędownika powiatowego "Kreis-Blatt fur den Kreis Danziger Hoehe" i "Mitteilungsblatt der NSDAP. Gauleitung Danzig Westpreussen" z 1940 roku oraz dokonując kwerendy w Archiwum Państwowym w Gdańsku dowiadujemy się, że:
W grudniu 1934 roku szefem powiatowej organizacji NSDAP (Ortsgruppenleiter Gau Danzig - Land) był Herbert Busch z Pruszcza.
Od sierpnia 1935 r. do października 1939 roku funkcję tę pełnił August Milz, a później wójt Willi Freude.
Jednostką SA dowodził sturmfuhrer Gieseman, jego zastępcą był Jesse, skarbnikiem Kowitz, członkami byli m.in. pruszczanie Arndt i Kornowski.
Szturmowcy odbywali swe zebrania w lokalu Kucksa.
Kierownikiem szkolenia partyjnego był Helmut Pohle.
We wsi Praust funkcjonował też Amt fur Volkswohlfahrt, czyli urząd do spraw zaopatrzenia narodowego (Die Nationalsozialistische Volkswohlfahrt - NSV)
będący jedyną partyjną agencją dobroczynną (Narodowosocjalistyczna Ludowa Opieka Społeczna).
Zajmował się m.in. udzielaniem pomocy rannym lub ubogim towarzyszom partyjnym z SA, tzw. pomocą zimową (Winterhilfe),
udzielaniem pomocy uchodźcom, służbą zdrowia, wydawaniem posiłków i kartek żywnościowych, udzielaniem pomocy dla młodzieży i ludności.
===============
https://www.facebook.com/Ocalic.od.zapomnienia.Praust/photos/a.1956132207944764.1073741827.1956115501279768/1975332469358071/?type=3&theater
Niektóre z szumowin o których już pisaliśmy:
KAT PRAUST i okolic:
Paul Wicislo
powiązany z SS-sturm (SS-Heimwehr Danzig) -
Batalion I dowodzony przez SS -Obersturmfuhrera
Paula Wicislo składał sie z 4 kompani o numeracji 1-4 i obejmował
teren Pruszcza Gdańskiego, Pszczółek, Sobowidza
Imię i nazwisko Paul Wicislo
Nr SS 14852 . Data urodzenia 23.02.1910 w Toruniu (Thorn)
Numer NSDAP 465 628
Notatka:SS-Hauptsturmführer
SS-Ustuf: 15.09.1935
SS-Ostuf: 13.09.1936
SS-Hstuf: 30.01.1939
71.Standarte 1938
Najprawdopodobniej zginał 19.08.1941 w Ukrainie i
jest pochowany w Charkowie
===================
Kat Herbert Busch lokalny landrat i szef NSDAP z Praust
Najprawdopodobniej także NSKK
https://pl.wikipedia.org/wiki/Narodowosocjalistyczny_Korpus_Motorowy
W Praust aresztował Polaków ok 200 osób, wypędził również wszystkich z Praust
narodowości żydowskiej.
Szkoła nr 2
Schule Praust
Szkoła nr 2 - obecnie Prokuratura Pruszcz Gdański
Schule Praust Würfelstr. 36 Praust Fernruf: 27
Erwin Voelz - wyjaśnienia na temat szkół w Praust.
tłumaczył Piotr Wójcik
www.katins.com/praust/page1/page7/page14/index.html
Byliśmy z Peterem Rembold w Pruszczu i fotografowałem tą szkołę. Ona stoi do tej pory, Pruszcz miał stosunkowo niewielkie zniszczenia wojenne. Wysadzony most na Raduni
i wypalony Kompleks Kucksa to najbardziej widoczne straty.
Ruch w 1945 odbywał się poprzez most kolejowy cukrowni. Juz w 1998 roku zrobiłem slajd małej szkoły. Mój raport z podróży o Pruszczu z moimi wrażeniami o stanie dzisiejszym muszę jeszcze sporządzić. Nasze zdjęcia "Praust" z kamery cyfrowej mam juz na płycie CD. Właśnie doradzam grupie podróżnej która obok starego Gdańska chce we wrześniu zwiedzić jeszcze Pruszcz i Grabiny Zameczek.
A więc wracam do małej szkoły która została tak nazwana w 1938 na Wielkanoc podczas mojego rozpoczęcia nauki bo to w niej uczyłem się dwie pierwsze klasy podstawowe.
Mój ówczesny nauczyciel pan Lubomski, którego bardzo pozytywnie zapamiętałem, w latach wojennych zamienił swoje nazwisko na Lubner potem zginął w jej trakcie.
Nacjonalistycznych wypowiedzi od niego nie słyszałem, powiedzieliby mi o tym moi rodzice. Mała szkoła we wcześniejszych latach była szkołą prywatną. W jednej starszej biografii , która pochodzi ze spuścizny po Peterze Poralli, jedna z nauczycielek przedstawia warunki życia w Pruszczu w XIX wieku.
Potem do klas 3 i 4 uczęszczałem do dużej szkoły znajdującej się w pobliżu kościoła ewangelickiego.( na południe od niego).W tym kościele w latach 44/45 miałem przez rok zajęcia przygotowujące do bierzmowania.
Bierzmowany byłem 14.04 46 w Magdeburgu. Opis złotego bierzmowania w roku 1994 w Pruszczu ze zdjęciami a także z udziałem polskich księży katolickich znajduje się także w moich dokumentach. Na starym planie Pruszcza, który posiadam, duża szkoła jest oznaczona przy Würfelstraße jako szkoła ludowa (podstawowa) nr 1 (litera T).
Według posiadanego polskiego planu ulica ta nazywa się Wojska Polskiego.Mała szkoła na starym planie Praust to szkoła ludowa
(podstawowa) nr 2.
Leży ona na początku Danziger Straße przy rozwidleniu z Fleischerstraße.Układ ( warunki) drogowe jest taki sam dzisiaj jak był wcześniej.
Na polskim planie jest to Grunwaldzka-rozwidlenie z ulicą Krótką.
Według planu naprzeciw budynku byłej szkoły jest stacja benzynowa.
=========================
materiały: stary pruszcz forum
Oto co pisze na ten temat W. Hoffmann:
31 maja 1878 świętował pan nauczyciel Waschkau w katolickiej szkole swój 25-letni jubileusz bycia w urzędzie.
W tym samym roku rozpoczęto budowę nowego wielkiego budynku szkolnego na południowym końcu Würfelstr. (Wojska Polskiego) i 1879 r. go zakończono.
Budowa, która została przeprowadzona przez pana mistrza cieślę J.F.Schulza kosztowała 20186,80 marek, Magistrat dołożył 2386,38 marek, jako drewno budowlane.
Przesiedlenie szkoły nastąpiło 22 października 1879 roku.
Przedtem szkoła katolicka znajdowała się w jednym pustych wynajętych budynków Rathkiego, o tym i innym temacie.
I mnie się wydaje ze ta szkoła była katolicka.
Znak krzyża na szczycie, no i ewangelicy mieli swoja własna.
Charakter tej szkoły zmieniał się z upływem lat.
===========
materiały:
traugutt.org
Najtragiczniejszy moment związany z starą szkołą.II wojna światowa.
Zdecydowaną większość mieszkańców ówczesnej sporej wsi Praust, leżącej na obszarze Wolnego Miasta Gdańsk, stanowiła ludność niemieckojęzyczna.
Jedynie kilkanaście osób, mimo posiadania formalnie obywatelstwa Wolnego Miasta przyznawało się do polskości.
W latach trzydziestych działały w Pruszczu liczne oddziały polonijnych organizacji, takich jak: Polska Macierz Szkolna, Związek Harcerstwa Polskiego, Gmina Polska - Związek Polaków, Rodzina Kolejowa, Kolejarskie Przysposobienie Wojskowe czy Towarzystwo Byłych Powstańców i Wojaków.
W budynku dworca PKP istniała polska świetlica, będąca centrum życia kulturalnego miejscowej Polonii.
Wokół budził się terror NSDAP – pierwsze aresztowania rozpoczęły się już 23 sierpnia, na tydzień przed wybuchem wojny.
Dokonywali ich żołnierze SS z dywizji Heimwehr-Danzig.
Zatrzymywano przedstawicieli inteligencji – nauczycieli, kapłanów oraz robotników i kolejarzy, w sumie około 200 osób – mieszkańców Pruszcza oraz okolicznych wsi.
Wszystkich aresztowanych umieszczono w budynku szkoły, gdzie hitlerowcy znęcali się nad nimi, bijąc ich i ubliżając im. Unikalnym świadectwem losu pruszczańskich Polaków jest fotografia przedstawiająca aresztowanych przed budynkiem szkoły.
Księdza Roberta Wohlfeila, kierownika dworcowej świetlicy Feliksa Pliszkę oraz kilkunastu innych zatrzymanych zmuszono, by pozowali do zdjęcia w pozycji klęczącej.
Po kilku dniach wszystkich przewieziono do więzień przejściowych w Gdańsku. Część skierowano do robót przymusowych, starszych natomiast bezpośrednio do powstającego właśnie obozu Stutthof. Dla zdecydowanej większości była to podroż w jedną stronę...
======================================
Warto poszukać pozycje Johna Muhla,który napisał między innymi pozycje :
"Kirche und Schule un Praust" 1939
www.gedanopedia.pl/gdansk/?title=MUHL_JOHN_ADOLF
www.pl.wikipedia.org/wiki/John_Muhl
https://www.facebook.com/1956115501279768/photos/?tab=album&album_id=1974070552817596
Kartuzy:
Wczesnym rankiem 14 września 1939 rozległy się strzały w podkartuskim
lesie bilowskim. Funkcję „landrata” już nie Kartuz, lecz Karthaus
pełnił od 10 dni Herbert Busch - przybyły tutaj z Praußt (Pruszcza).
Z jego polecenia rozstrzelano sześciu Polaków:
Nikodema Klucza – naczelnika stacji PKP,
Jana Majewskiego - pracownika sądu oraz
Leona Cichosza,
Roberta Gransickiego,
Leona Litwina i
Pawła Nacla.
Tego samego dnia, na kartuskim rynku po południu, ogłosił H. Busch
swą decyzję osobiście, spędzonym tam przymusowo mieszkańcom Kartuz.
Jako powód egzekucji podał Busch działalność szpiegowską i dywersyjną
ofiar. Kto dokonał samej egzekucji nie wiadomo, można przypuszczać,
że to członkowie „Selbstschutzu”(samoobrona), rekrutujący się z
kartuskich „volksdeutschów”. Zamordowanych zakopano w miejscu
rozstrzelania, w odległości ok.100 m od szosy do Sierakowic.
Nikt z członków rodzin ofiar nie otrzymał jednak od Niemców nigdy
aktu zgonu ani jego przyczyny. Niemieccy okupanci ograniczali się
do wydawania świadectw z informacją –„verschollen”(zaginiony).
Skończyła się wojna. Z wielką nadzieją na rozpoznanie zwłok dokonano
ekshumacji grobu. Niestety, rodziny ofiar się rozczarowały -
ofiary zostały spalone i to doszczętnie.
Jest pewne, że spalenia dokonano w ostatnich chwilach przed
wkroczeniem Armii Czerwonej do Kartuz.
Szczątki po ekshumacji bilowskiej znalazły się na kartuskim
cmentarzu we wspólnym grobie z innymi ofiarami nazistowskiego
ludobójstwa na ziemi kartuskiej. Po wojnie, przy szosie sierakowickiej
w bilowskim lesie postawiono pamiątkowy głaz z płytą , z wyrytymi
na niej nazwiskami ofiar. Ten pomnik powstał dzięki działaczom b.
ZBOWiD - u, nieżyjącym już pp. Cygankowi i A. Pryczkowskiemu.
Abstrahując od aktualnego stanu pomnika prawdą jest, że jego
istnienie nie pozwala zapomnieć ponurej historii.
Szkoda jednak, że nie ma dokumentu, w którym na temat poszczególnych
ofiar byłoby choć kilka informacji.
Trudno oczekiwać badań od działającego w wolnym już kraju
wyspecjalizowanego instytutu, który, jak na razie ma ważniejsze
(jego zdaniem) sprawy do wyjaśnienia. Ale czas ucieka, a potem może
się okazać – za późno.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_lasach_kartuskich
https://de.wikipedia.org/wiki/Kreis_Karthaus
http://kartuzy.naszemiasto.pl/artykul/zdjecia/pomnik-pomordowanych-mieszkancow-kartuz,2470767,galop,11078169,t,id,tm,zid.html
http://pomorskie.travel/Odkrywaj-Dziedzictwo_kulturowe-Miejsca_Pamieci_Narodowej/6219/Obelisk_zamordowanych_kolejarzy