SPRZECIWIAMY SIĘ ROZBIORCE I DEWASTACJI HISTORYCZNEGO STAREGO PONIEMIECKIEGO HANGARU W PRUSZCZU GDAŃSKIM !!!
Kochani!
Mija
prawie rok od momentu, kiedy z puszczańskiego hangaru wyniosła się
firma, która przez lata go dzierżawiła. Przez długie, zimowe miesiące
hangar stał i niszczał. W trosce o przyszłość hangaru została powołana
do życia Fundacja Praust. Pomysł był prosty – uratować hangar i nadać mu
drugie życie, tak aby służył mieszkańcom miasta. Chcieliśmy, aby był to
obiekt dostępny dla każdego pruszczanina. Według naszej wizji powinno
to być miejsce, w którym promuje się historię Pruszcza, zwłaszcza tą
związaną z awiacją. Korzystne przy tym byłoby organizowanie w takim
miejscu imprez kulturalnych. Miało być to miejsce, gdzie pamięć i
historia spotyka się z szeroko rozumianą kulturą i rozrywką. Miało być…
bo najprawdopodobniej nie będzie.
Miasto ma daleko
odmienną wizję tego, jakie będą dalsze losy hangaru. Jest to dla nas nie
do przyjęcia. Plany są następujące – poddać hangar rozbiórce (!),
przenieść go na teren Aeroklubu, odrestaurować tak, aby móc wstawić tam
Antki. Jednym słowem miasto chce za 400 tysięcy złotych z kieszeni
podatnika (CZYLI NAS WSZYSTKICH!!!) wyremontować (do niezbędnego
minimum) hangar i przekazać prywatnemu stowarzyszeniu, jako garaż dla
samolotów. Dodam, że garaż ten ma być zamknięty dla odwiedzających. W
związku z tym nasuwają się pytania. Czy to jest rozwiązanie społecznie
pożyteczne? Czy miasto ma prawo sponsorować Aeroklub w taki sposób? Co
my, mieszkańcy Pruszcza, będziemy z tego mieli? Czy plany, jakie ma
miasto, to rzeczywiście ratowanie hangaru, czy raczej jego dewastacja…
Dostaliśmy właśnie wiadomość, że trwają prace nad planami rozbiórki. Czasu na jakiekolwiek działanie jest naprawdę mało.
Zdjęcia hangaru: