Łączna liczba wyświetleń

sobota, 24 lutego 2018

Ocalić od zapomnienia – Praust, Der Westpreuße Unser Danzig


Ocalić od zapomnienia – Praust, Der Westpreuße Unser Danzig
http://www.der-westpreusse.de/de/02-2018-1.html

Strona Ocalić od zapomnienia – Praust powstała właściwie przez przypadek. Nie jestem historykiem, a historia raczej nigdy nie znajdowała się w sferze moich szczególnych zainteresowań. Okazało się jednak, że poznawanie przeszłości miasta i regionu, w którym mieszkam, może być pasjonujące, a dzielenie się tą wiedzą z innymi ludźmi może dawać dużo satysfakcji.

Wszystko zaczęło się od starego, drewnianego hangaru, który stał w Pruszczu, przy Powstańców Warszawy.



Przez wiele lat władze miasta nie miały pomysłu, jak wykorzystać potencjał tego obiektu, a biorąc pod uwagę, że był on dzierżawiony firmie budowlanej i spełniał funkcję magazynu, nikt nawet nie domyślał się, że hangar ma jakąś wartość historyczną. Kiedy latem 2015 roku firma budowlana opuściła hangar, a ze strony miasta próżno było czekać na sygnały, że jest jakiś ciekawy pomysł na zagospodarowanie tej przestrzeni, pomyślałem, czy nie warto wziąć sprawy w swoje ręce. Jestem osobą czynnie związaną z muzyką, dlatego mój pomysł na to miejsce związany był właśnie z tą dziedziną. Z mojego punktu widzenia zrewitalizowany hangar mógł pełnić miejsce sali koncertowej, być nowym miejscem na mapie kulturalnej miasta – całość dopełniałby wystrój nawiązujący do lotniczych tradycji Pruszcza.

Moje zainteresowanie hangarem nie dotyczyło jedynie przyszłości, jaka go czeka. Zacząłem interesować się również jego przeszłością. Wysyłałem listy do specjalistów w dziedzinie lotnictwa na całym świecie. Wiele cennych informacji, za które chciałbym serdecznie podziękować, udzielił Herr Jurgen Zapf – ekspert w dziedzinie Luftwaffe. Wiedzą, którą udało mi się zdobyć, dzieliłem się na stronie na Facebooku i na blogu. Jednocześnie powstał pomysł założenia fundacji, której głównym celem była renowacja hangaru i rozpoczęcie w nim działalności kulturalnej. Fundacja powstała pod koniec 2015 roku, natomiast na początku 2016 roku odbyło się spotkanie zarządu fundacji z burmistrzem Pruszcza. Niestety miasto miało zupełnie inne plany w stosunku do hangaru, a wkrótce potem okazało się, że życie napisało jeszcze inny scenariusz – w kwietniu 2016 r. hangar został podpalony i spłonął doszczętnie.



Wraz ze spaleniem się hangaru istnienie fundacji przestało mieć większy sens, ale pozostała pasja odkrywania historii. Na stronie facebookowej i na blogu systematycznie przybywało wpisów, a każda kolejna opisywana historia skłaniała do dalszych poszukiwań i bardziej szczegółowego podejścia. Pierwsze opublikowane wpisy odnosiły się, naturalnie, do samego hangaru i lotniska, gdzie został postawiony. To z kolei dało początek do zgłębiania historii trudnej i bolesnej, ale o której trzeba mówić i nie wolno zapominać. Myślę, że niewielu pruszczan jest świadomych, że w czasie wojny na terenie miasta istniały obozy pracy, a lotnisko, które funkcjonuje do dzisiaj (jako lotnisko wojskowe) powstało jako wynik ciężkiej, przymusowej pracy więźniarek. Poszukiwania zaprowadziły m.in. do the National Archives, skąd pozyskałem nigdzie wcześniej niepublikowane zdjęcie lotnicze (z przelotu alianckiego), na podstawie którego udało się ustalić, gdzie znajdował się obóz pracy. Udało się zdobyć również tajne dokumenty dotyczące rozlokowania sił wojskowych na terenie Pruszcza.




Jednym z ciekawszych wątków, którym miałem okazję się zajmować był lot Gerstenhauera i historia pierwszego helikoptera na pruszczańskim niebie. W marciu 1945 roku w okolicach Pruszcza awaryjnie lądował niemiecki myśliwiec. Do akcji ratunkowej skierowano śmigłowiec Focke-Achgelis Fa 223 Drache – warto dodać, że była to pierwsza w dziejach europejskiego lotnictwa misja ratownicza helikoptera. Ciężkie warunki atmosferyczne i trwające działania wojenne dodatkowo utrudniały misję. Mimo usilnych poszukiwań do dzisiaj nie udało się ustalić dokładnego miejsca  awaryjnego lądowania. W historii jest wiele nieścisłości, ale mam nadzieję, że kiedyś uda się dotrzeć do tego miejsca. Bardzo dużo pomógł mi przy tej historii, za co serdecznie dziękuje, pan Ryszard Witkowski – polski pilot i znawca tematyki oraz Steven Coates- angielski autor książek o helikopterach II wojny światowej.


Z biegiem czasu poszerzyłem swoje zainteresowania również o historię okolicznych miejscowości i całego regionu. Tutaj także natknąłem się na niezwykle ciekawe informacje, o których współcześni mieszkańcy najczęściej bardzo mało wiedzą. Tak udało się np. zlokalizować dawną radiostację w sąsiadującym z Pruszczem Cieplewie. Ruszyłem w teren, aby zobaczyć ciekawe miejsca i spotkać się osobiście ze świadkami historii. Na blogu i na stronie pojawiły się opracowania, które były wynikiem tych podróży – np. opracowanie o okolicznych ośrodkach lotniczych, zlokalizowanych we Wrzeszczu, Elblągu, Malborku, Wielbarku i Przywidzu.




Ocalić od zapomnienia – Praust to strona, na której staram się przedstawić nie tylko historię, o której wiemy z podręczników. Interesuje mnie również to, jak zmieniał się Pruszcz na przestrzeni wielu lat, a także dzieje zwykłych ludzi. Zbieram i publikuję ciekawostki historyczne, dawne pocztówki i zdjęcia.


Okazuje się, że strona, która przybliża mieszkańcom Pruszcza historię ich miasta, jest potrzebna. Dużym zainteresowaniem cieszą się zdjęcia było/jest – na których zestawiam miejsca uwiecznione na dawnych fotografiach z fotografiami współczesnymi. Również pruszczanie zaangażowali się w ten projekt. Współtworzą stronę, przesyłając zdjęcia z domowych archiwów i dzieląc się wspomnieniami – do czego zachęcam wszystkich, którzy są  lub byli związani z Pruszczem i okolicznymi miejscowościami.













Ocalić od zapomnienia – Praust, Der Westpreuße Unser Danzig
http://www.der-westpreusse.de/de/02-2018-1.html


Die Praust-Internetseite „Ocalic od zapomnienia – Praust“ (Vor der Vergessenheit bewahren - Praust) - ist eigentlich durch Zufall entstanden. Ich bin kein Historiker, und Geschichte war nie mein Interessenbereich. Es stellte sich jedoch heraus, dass es spannend sein kann, die Vergangenheit der Stadt und der Region, in der ich lebe, kennenzulernen und sehr befriedigend ist, dieses Wissen mit anderen Menschen teilen zu können.

Alles begann mit einem alten Holzhangar, der in Pruszcz Gdański in der Powstańców Warszawy Straße stand. Viele Jahre lang hatten die städtischen Behörden keine Idee dafür, wie sie das Potenzial dieses Objekts nutzen könnten, und da es an eine Baufirma verpachtet war und als Lagerhaus diente, ahnte niemand, dass der Hangar einen historischen Wert hat. Als im Sommer 2015 die Baufirma den Hangar verließ und es seitens der Stadt keine Signale gab, diese Fläche auf eine interessante Art und Weise zu nutzen, dachte ich mir, ob man die Sache nicht in die eigenen Hände nehmen sollte. Ich bin eine Person, die sich aktiv mit Musik beschäftigt, deshalb war meine Idee für diesen Ort mit diesem Bereich verbunden. Aus meiner Sicht könnte der erneuerte Hangar als Konzertsaal dienen, ein neuer Ort auf der kulturellen Landkarte der Stadt sein - das Ganze würde durch ein Design ergänzt werden, das sich auf die Flugtraditionen von Pruszcz bezieht.

Mein Interesse am Hangar galt nicht nur seiner Zukunft. Ich begann mich auch für seine Vergangenheit zu interessieren. Ich habe Briefe an Luftfahrtspezialisten auf der ganzen Welt geschickt. Eine Menge wertvoller Informationen, für die ich mich an dieser Stelle bedanken möchte, hat mir Herr Jürgen Zapf - Experte auf dem Gebiet der Luftwaffe, erteilt. Das erworbene Wissen habe ich auf Facebook und dem Blog veröffentlicht. Gleichzeitig entstand die Idee eine Stiftung ins Leben zu rufen, deren Hauptziel die Erneuerung des Hangars und der Beginn von kulturellen Aktivitäten in ihm wäre. Die Stiftung wurde Ende 2015 gegründet und Anfang 2016 fand eine Vorstandssitzung mit dem Bürgermeister von Pruszcz statt. Leider hatte die Stadt völlig andere Pläne in Bezug auf den Hangar, und bald stellte sich heraus, dass das Leben uns einen Streich gespielt hat - im April 2016 wurde der Hangar in Brand gesetzt und verbrannte komplett.

Mit der Verbrennung des Hangars hatte die Stiftungstätigkeit keinen Sinn mehr, aber die Leidenschaft für die Entdeckung der Geschichte blieb bestehen. Auf Facebook und dem Blog gab es systematisch immer mehr Einträge und jede nachfolgende Geschichte, die beschrieben wurde, ermutigte zu weiteren Nachforschungen und detaillierteren Ansätzen. Die ersten veröffentlichten Einträge bezogen sich natürlich auf den Hangar selbst und den Flughafen, auf dem er gebaut wurde. Dies wiederum führte zur Erkundung einer schwierigen und schmerzhaften Geschichte, über die man sprechen muss und sie nicht vergessen darf. Ich denke, dass wenige Bewohner von Pruszcz sich dessen Bewusst sind, dass während des Weltkrieges es in der Stadt Arbeitslager gab, und der Flughafen, der bis heute (als Militärflughafen) funktioniert, als Ergebnis harter Zwangsarbeit von Gefangenen entstand. Die Suche führte mich unter anderem zu den National Archives, wo ich ein bisher nirgends veröffentlichtes Flugzeugfoto (vom Alliiertenflug) gewonnen habe, aufgrund dessen festgestellt wurde, wo sich das Arbeitslager befand. Es ist mir auch gelungen, geheime Dokumente über die Verteilung der Streitkräfte in Pruszcz zu erhalten.

Eins der interessantesten Themen, mit denen ich mich befassen konnte, war der Flug von Gerstenhauer und die Geschichte des ersten Hubschraubers am Himmel von Pruszcz. Im März 1945 hatte ein deutscher Luftkämpfer eine Notlandung in der Nähe von Pruszcz. Der Hubschrauber Focke-Achgelis Fa 223 Drache wurde zur Rettungsoperation geschickt – man muss dabei erwähnen, dass es die erste Rettungsmission eines Hubschraubers in der Geschichte der europäischen Luftfahrt war. Schwere Wetterbedingungen und laufende Militäroperationen erschwerten zusätzlich die Mission. Trotz intensiver Suche konnte man bis heute den genauen Ort der Notlandung nicht bestimmen. Es gibt viele Ungenauigkeiten in dieser Geschichte, aber ich hoffe, dass man eines Tages diesen Ort finden wird. Deshalb habe ich versucht, Kontakt zu den Familien von Hans Helmut Gerstenhauer Hermann Gawlick, Schadewitz, aufzunehmen. Bei dieser Geschichte hat mir sehr Herr Ryszard Witkowski geholfen – ein polnischer Pilot und Hubschrauberexperte des III Reichs und Steven Coates - Autor von Büchern über Hubschrauber, der in den Englisch lebt, wofür ich mich recht herzlich bedanken möchte.

Mit der Zeit habe ich meine Interessen auch auf die Geschichte der umliegenden Städte und der gesamten Region ausgebreitet. Auch hier bin ich auf äußerst interessante Informationen gestoßen, über die die heutigen Bewohner meist wenig wissen. Zum Beispiel war es möglich, den früheren Radiosender in Cieplewo, einer benachbarten Ortschaft von Pruszcz, zu lokalisieren. Ich bin durch die Gegend gereist, um interessante Orte zu sehen und mich persönlich mit den Geschichtszeugen zu treffen. Auf dem Blog und auf der Facebook Seite erschienen Studien, die das Ergebnis dieser Reisen waren - z.B. die Ausarbeitung über die umliegenden Luftzentren, der Gebiete um Praust.

„Vor der Vergessenheit bewahren“ - Praust ist eine Seite, auf der ich versuche, nicht nur die Geschichte, die wir aus Lehrbüchern kennen, zu präsentieren. Mich interessiert auch, wie sich unsere Stadt im Laufe der Jahre hinweg verändert hat, ebenso wie die Geschichte der einfachen Menschen. Ich sammle und veröffentliche interessante, historische Informationen, alte Postkarten und Fotos.
Es stellte sich heraus, dass eine Seite, die den Einwohnern von Pruszcz die Geschichte ihrer Stadt näher bringt, notwendig ist.

Ich suche nach Materialien bei den ältesten Bewohnern, in Archiven, aber ich spreche vor allem die damaligen Bewohner und deren Familien an, um mir Materialien zur Verfügung zu stellen. Sehr beliebt sind die früher/heute Fotos - auf denen ich die in alten Fotos verewigten Orte mit zeitgenössischen Fotos verbinde. Auch die Bewohner von Pruszcz sind an diesem Projekt beteiligt. Sie gestalten die Seite mit mir, indem sie Fotos aus häuslichen Archiven senden und mir von ihren Erinnerungen erzählen – wozu ich all diejenigen ermutige, die mit Pruszcz und den umliegenden Ortschaften verbunden sind oder waren.



Ochronka Macierzy Szkolnej w Praust

 Ochronka Macierzy Szkolnej w Praust Budynek w Pruszczu Gdańskim na ulicy Zwycięstwa 2 (Werderstrasse), w którym w okresie  Wolnego Miasta G...